W Internecie przewija się anegdota, w której dziennikarka pyta się przechodnia, czy jest on zadowolony z rządu. Ten jej oczywiście odpowiada, że nie. Podatki wysokie, coraz większe bezrobocie, wszystko drożeje, pogorszony dostęp do służby zdrowia, likwidacja szeregu ulg podatkowych, kuriozalna akcyza na alkohol i paliwo i przedłożony wiek emerytalny. A na kogo będzie pan głosował w najbliższych wyborach? Kontynuuje dziennikarka. Oczywiście, że na PO, bo na tego Kaczyńskiego to już patrzeć nie mogę!
Tak manipulują nami media. Abstrahując od poglądów politycznych autora, czy ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy wie o czym mówił na tablecie prof. Gliński? O czym przez resztę wystąpienia mówił prezes Kaczyński? Niestety, media jedynie śmieją się z faktu, że Kaczyński zrobił panią marszałek na szaro i jako jedyny wykorzystał tablet do celów służbowych.
Kolejne podnoszenie podatków i likwidacja ulg nie pobudzi gospodarki. Da jedynie krótkotrwały zastrzyk gotówki. Polska będzie mniej atrakcyjnym krajem dla inwestorów, ludzie będą mniej wydawać, zmniejszy się PKB. W dalekiej perspektywie lepiej podatki obniżyć. Nasz rząd woli jednak krótkotrwałe działania, a konsekwencjami woli martwic się później.